środa, 3 kwietnia 2013

Mało na blogu, ale więcej w praktyce

Stało się, brakuje mi czasu na podzielenie się swoimi doświadczeniami z kosmetyką naturalną, ale na szczęście nie brakuje jej w moim życiu. Łączę teraz obowiązki żony, matki i pracownika, więc czuję się usprawiedliwiona:)

Zacznę od tego, że niestety musiałam wypróbować jakiś sposób na problemy skórne głowy. Po zmianie szamponu nastąpiła jakaś masakryczna przypadłość zaczerwienionej skóry, boląca wręcz i swędząca. Wypróbowałam mycie płynem z orzechów piorących. Tak, tym samym, którym myję np. wannę. Ale dzięki temu był pod ręką. To była prawdziwa ulga! Oczywiście muszę zabiegi powtarzać, co dwa dni myję skórę głowy i włosy orzechami i problem się zmniejsza, nic już nie swędzi i nie boli. Natomiast płyn z orzechów ma jedną okrutną wadę i drugą malutką;) Malutka jest taka, że po umyciu włosy się puszą. Jak ktoś ma puszyste, to może mieć problem. Ja swój rozwiązałam nakładając niewielką ilość jedwabiu do włosów. Druga wada, bardzo dokuczliwa, po dostaniu się do oka piecze niemiłosiernie. Trzeba bardzo uważać, bo oko bolało mnie przez kilka godzin, z czego pierwszą łzawiło i było czerwone. Ale wybaczam orzechom, bo przecież nie są do mycia oczu...

Ponadto stworzyłam delikatny krem przeciwzmarszczkowy. Poprzedni był mocny, lekko drażniący (opinie mamy i teściowej) i miał nieco niestabilną konsystencję. Myślę, że to z powodu olejku z awokado, o którym wiadomo, iż stabilizuje się po kilku dniach. No u mnie się nie stabilizuje i nie twardnieje po tych kilku dniach, ale zaczyna się separować, co wymagało niewielkiej zmiany przepisu. Może jest to wina dostawcy. Naturalne produkty mają to do siebie, że nie znajdziemy na nich daty produkcji i dokładnej daty ważności, ale jakąś przybliżoną. Może to kwestia rafinacji. Tak czy owak aktualna wersja jest lepsza od poprzedniej, ale też ilość kwasu została zmniejszona.
Skąd te kremy przeciwzmarszczkowe? Jak słusznie zauważył kolega z pracy, podczas wypełniania ankiet internetowych już nie mogę zaznaczyć 18-25... Zatrważające;)

Brak komentarzy: